top of page

JAK WYGLĄDAJĄ DUBY ANIME PODCZAS PANDEMII?


Jak wszystko inne, na anime niezaprzeczalnie wpłynęła pandemia COVID-19, w tym aktorzy głosowi anime. Nastąpiły opóźnienia, przerwy, a także wprowadzenie pracy zdalnej i nagrywanie głosu z domu na dużą skalę, aby wszyscy mogli kontynuować bezpieczną pracę. Wielu aktorów, scenarzystów, reżyserów i inżynierów dźwięku wkłada dużo pracy, aby to wszystko było możliwe. Kiedy to piszę, ludzie w niektórych krajach są szczepieni i pomimo niepowodzeń, celem jest powrót do świata bez blokad i dystansu społecznego. Ale kiedy sprawy w końcu powrócą do powiedzenia „normalne”, co się stanie ze wszystkimi umiejętnościami i wiedzą, które były wykorzystywane w tym czasie? Czy czasy zdalnego nagrywania będą już za nami, czy może ostatnie półtora roku może zostać wykorzystane do potencjalnego przekształcenia angielskiego przemysłu dubowego w coś lepszego?


Oczywiście początkowo blokada spowodowana tym wirusem oznaczała, że ​​wszyscy musieli zostać w domu i zminimalizować wychodzenie, co oznaczało również nie wchodzenie do studiów nagraniowych. Nawet gdyby użycie studia było możliwe, potencjalnie mogłaby to być komora inkubacyjna. Wiele osób wchodzi i wychodzi z nich, oddychając tym samym sprzętem audio, a profesjonalne mikrofony często wymagają dość specyficznych metod (takich jak ekspozycja na światło UV), aby być odpowiednio zdezynfekowane bez uszkadzania jakichkolwiek komponentów. COVID-19 nie jest śmiertelny w każdym przypadku, ale istnieją dowody na to, że pozostawia ludzi z potencjalnie długotrwałymi skutkami ubocznymi, w tym uszkodzeniem płuc, które byłoby szczególnie szkodliwe dla aktorów głosowych. Więc nawet w sytuacjach, w których studio nadal może prosić aktorów o przyjście, niektórzy prawdopodobnie nie będą chcieli wrócić, chyba że zostaną zagwarantowane określone środki bezpieczeństwa. Pandemia postawiła branżę w nowej trudnej sytuacji: dubbinguj zdalnie lub nie dubbinguj wcale. Wyglądało na to, że to jedyny sposób, aby utrzymać ciągłość produkcji przy jednoczesnym upewnieniu się, że wszystko jest bezpieczne. Wielu aktorów podjęło się aktualizacji lub zainwestowania w domowe studia, jednak wykonanie tego wszystkiego wymaga czasu, a te odcinki musiały zostać zdubbingowane ... wczoraj.


Niektóre firmy starały się usprawnić proces zdalnego nagrywania. FUNimation ujawniło w mediach społecznościowych, że dostarczyło aktorom zestawy do kopiowania w domu, a ich inżynierowie dostosowali się do domowych przestrzeni nagrywania wielu aktorów, aby móc kontynuować. Tymczasem w świecie dubbingu gier wideo PCB Productions stworzyło pułk, który dostarczał sprzęty do nagrywania swoim wykonawcom w niektórych stanach. Guilty Gear Strive został zdubbingowany zdalnie w ten sposób, według reżysera podkładu głosowego w grze. Oczywiście, ze względu na krzywą uczenia się, która towarzyszyła adaptacji do tej nowej technologii i przepływu pracy, firmy były prawie niemożliwe, aby dopasować te same wyniki, co przed pandemią. W rzeczywistości jesteśmy półtora roku później, a branża wciąż pozostaje w tyle. Mniej więcej w czasie, gdy ogłoszono blokady, simulduby, które w tym czasie były emitowane ze studiów takich jak Funimation, BangZoom i Sentai, zostały na chwilę wstrzymane. Hitowe programy, takie jak My Hero Academia, powróciły dość szybko, ale pewne opóźnienia trwały… dość długo. Ostatnie cztery odcinki Isekai Quartet ukazały się kilka miesięcy później, a inne, takie jak Heaven's Official Blessing... nadal się nie ukazały. Nawet Netflix, mimo że zwykle jest zaangażowany w wydawanie napisów anime i dubbingu w tym samym czasie, musiał przerwać tę passę dla Ghost in the Shell: SAC_2045. Ten program pojawił się na platformie w języku japońskim tylko z powiadomieniem, że z powodu pandemii niektóre utwory językowe nie były jeszcze gotowe.


Dystrybutorzy tacy jak Funimation zakończyli z dużą częścią swoich wcześniej ogłoszonych simuldubów, które nie są już „simuldubami”! I ostatecznie wydany długo po zakończeniu emisji programów w Japonii. Niektóre z nich zostały wydane w jednym zestawie, takim jak Tamayomi, Shachibato, Sakura Wars i Wave, Listen to Me! Inne zostały wydane w postaci jednego do dwóch odcinków, ale to nie była jedyna interesująca rzecz w tych opóźnionych dubbingach. Niektóre zostały zlecone innym studiom, w tym Sound Cadence Studios, Kocha Sound, NYAV Post, Studio Nano, a nawet New Generation Pictures, które w dzisiejszych czasach bardzo rzadko dubbinguje anime. To przyniosło talent aktorski, którego zwykle nie widzieliśmy w zwykłych simulcastach Funimation, co sprawiło, że wszystko było o wiele bardziej ekscytujące. Funimation od czasu do czasu zlecało rzeczy innym studiom, ale nie w takim stopniu w krótkim czasie.


Ale bez względu na to, kto prowadził dubbingi, studia mogły skorzystać z nowego środowiska pracy zdalnej, aby obsadzić kogo chcieli, niezależnie od lokalizacji, o ile byli dostępni. W czasach, gdy anime było dubbingowane przez dinozaury (przed 2020 r.), aktorzy czasami latali do różnych stanów, aby wykonywać prace dubbingowe, ale nie robili tego często, a przynajmniej nie tak często, jak mogliby mieć nadzieję fani. Podróże mogą być drogie, a konkretnie dubbing anime nie zawsze płaci tyle, co inne profesjonalne koncerty lektorskie. Studia takie jak NYAV Post i Sound Cadence Studios były dość zaangażowane w pozyskiwanie wieloregionalnej obsady, nawet wtedy, a Funimation od czasu do czasu współpracowało z Central Command w LA, aby zatrudniać stamtąd aktorów. Jednak wraz z nadejściem zdalnego nagrywania talenty częściej pojawiały się w dubbingach poza ich zwykłym regionem nagrywania, takim jak Teksas, Los Angeles i Nowy Jork. W dubbingach Funimation pojawili się aktorzy z Los Angeles, tacy jak Arnie Pantoja, Faye Mata, Ben Diskin i Adam McArthur, ale także aktorzy z Teksasu, tacy jak Kristen McGuire, Emi Lo i Clifford Chapin w dubbingach LA. Teoretycznie oznacza to, że istnieje szerszy zakres wyborów obsadowych, aby wyłonić najlepszą osobę do każdej roli.


Co ważniejsze, coraz częściej pojawiają się aktorzy ze stanów, w których nie ma istniejących studiów dubbingowych. Ascendant Animation to firma dubbingowa, która dosłownie rozpoczęła się podczas pandemii, ale konsekwentnie rzucają z różnych regionów, w tym z niektórych zagranicznych talentów w Anglii i Australii, podczas gdy podobne rzeczy można zobaczyć w dubbingach Sound Cadence, takich jak Arte lub Dragon Goes House-Hunting. I choć to ekscytujące, że studia takie jak one wprowadzają na rynek talenty spoza USA, wciąż jest do zrobienia. Australijska aktorka głosowa Aimee Smith, która zrobiła trochę dubbingu z SoundCadence, wspomniała mi, że niestety czasami międzynarodowi wykonawcy zdalni, tacy jak ona, napotykają dodatkowe bariery ze strony innych klientów z USA (nie ograniczają się do dubbingu), takie jak brak wizy lub obywatelstwa… lub konieczność zarejestrować się w określonej agencji, która nie podpisuje się z aktorami z innych krajów. Niestety nie wiemy, jak i kiedy ta sytuacja może się zmienić i chociaż mamy nadzieję, że tak się stanie, pamiętaj tylko, że może to być czynnik ograniczający szczególnie dla międzynarodowych talentów zdalnych. Można to uznać za mały początek, ale to jeden powód, aby jeszcze bardziej poznać możliwości pracy zdalnej! Niektórzy aktorzy, tacy jak A.J. Beckles i Anjali Kunapaneni mieli swoje pierwsze role w anime dzięki zdalnemu nagrywaniu. Od czasu do czasu pojawiali się też starzy ulubieni aktorzy, tacy jak Dan Green, Wayne Grayson i Erica Schroeder. Byłoby wspaniale, gdyby talent pisarski lub reżyserski ADR z tych różnych miejsc mógł również zaangażować się w tę wieloregionalną pracę, ale ze względu na ten film, Skupiamy się na zdalnym podkładaniu głosu, ponieważ wiąże się to z kilkoma dodatkowymi przeszkodami do pokonania.


Wiele z wyżej wymienionych korzyści nie jest niczym nowym. Zdarzało się, że aktorzy musieli nagrywać role w domu lub z innych studiów przez Skype lub SourceConnect. Nawet w popularnych zachodnich kreskówkach, takich jak Avatar, Zach Tyler Eisen musiał nagrywać dla Aanga zdalnie przez połączenie satelitarne przez większość swoich odcinków. Jednak przed pandemią był to zwykle wyjątek dla angielskich dubów i prawdopodobnie miałby miejsce, gdyby aktor nie mógł fizycznie być w studiu tego dnia z jakiegokolwiek powodu. Częściowo dlatego, że nie było to normą, wynika z tego, że nagrywanie w ten sposób wiąże się z własnymi problemami. W przeciwieństwie do kreskówek lub prac zawierających tylko dźwięk, dubbing wymaga, aby aktorzy byli zsynchronizowani z animacją, a to jest trudniejsze do zdalnej koordynacji, gdy opóźnienie w Internecie może spowodować, że rzeczy nie będą zsynchronizowane lub sesje będą trwać dłużej. Teraz pomnóż te kwestie w zależności od liczby aktorów na show. Podczas gdy zestawy do kopiowania Funimation na początku umożliwiały te dubbingi, okazuje się, że nie były one dokładnie idealne. Pamiętam, że pierwszy zdalnie dubbingowany odcinek My Hero Academia miał kilka chwil szczytowania, czyli tam, gdzie dźwięk aktora jest zbyt głośny dla mikrofonu i zostaje zniekształcony.


Według Aarona Dismuke'a zestawy do kopiowania po prostu nie były tak płynne, jak nagrywanie osobiste. „To iPad i mikrofon USB, który można podłączyć do iPada. Jest dostarczany ze statywem mikrofonowym, ale nie jest wyposażony w wygłuszenie. Musieli to załatwić sami, konsultując się z inżynierem, pianką na materac i wchodząc do szafy… A czasami trzymają iPada… Aktorzy opowiadali mi bardzo szorstkie historie o próbach nagrywania z domu. O rany, to było trudne, a wielokrotnie [...] z ludźmi, którzy nie mogli wejść, musieliśmy wziąć pickupy, ponieważ był jakiś szelest, którego nie słyszałem, ponieważ nie słychać odtwarzania za każdym razem jest na iPadzie. To jest rzecz, która naprawdę szaleje w tych iPadach, dlatego cieszę się, że z nimi skończyłem… ponieważ tak trudno jest pokierować kimś, gdy nie możesz usłyszeć, co zrobili, możesz to usłyszeć tylko raz . I wychodzisz z pamięci, myślisz: „Myślę, że to było dobre. Posłuchasz tego i dasz mi znać, czy było dobre? i nie słyszą szelestu swoich ubrań w szafie”.


Jednak duby z innych studiów również miały swoje niespójności dźwiękowe, niektóre bardziej oczywiste niż inne. Nie oznacza to, że kolidująca jakość dźwięku nigdy nie miała miejsca przed COVID i nie będziemy wiedzieć, na czym dokładnie polegał problem w każdym przypadku. Może to sprowadzać się do samej przestrzeni do nagrywania, używanego sprzętu lub sposobu obsługi miksu audio. Nawet jeśli wszystko brzmi normalnie, kwestie techniczne niewątpliwie bardziej skomplikowały proces niż kiedyś. Bez względu na to, jak dobrze traktujesz środowisko nagraniowe, czasami sesję mogą być stymulowane przez czynniki zewnętrzne, które mogą wpływać na dźwięk. Niektórzy aktorzy, z którymi rozmawialiśmy, co zrozumiałe, wolą osobistą chemię niż potencjalnie opóźnioną rozmowę wideo, zwłaszcza jeśli scena wymagała silnych, szczególnych emocji. Według Kai Jordana samo SourceConnect najwyraźniej ma problem z 30-minutowym spadkiem sesji. Mimo że dźwięk Alana Lee brzmiał dobrze w przypadku dubbingu Great Pretender, nadal miał problemy z połączeniem, co czasami oznaczało, że musiał kopiować bez oglądania odtwarzania wideo, które czasami się przerywało.


Jednak smutną rzeczywistością jest to, że nie każdy aktor miał pieniądze, przestrzeń, know-how lub czas, aby stworzyć odpowiednią konfigurację domu, kiedy to wszystko się zaczęło. Kiedy zaczęła się pandemia, Jonah Scott wspomniał mi o tym, że nawet niektórzy profesjonalni aktorzy głosowi byli zwykle w stanie udać się do studia nagraniowego swojego agenta, kiedy tego potrzebowali. Ale teraz możliwość zdalnego nagrywania działa prawie jako dodatkowy warunek wstępny do obsadzenia. Zwłaszcza w przypadku odwetu za role, warto było opóźnić odcinek na dłużej niż zwykle, aby upewnić się, że potrzebni aktorzy zostali przygotowani. Niestety, w przypadkach takich jak postać Davisa w najnowszym filmie Digimon, Brian Donovan został przerobiony z powodu problemów z konfiguracją domu. Możliwe też, że naprawdę dobrzy aktorzy mogliby zostać wykluczeni z projektów, ponieważ nie mogli osiągnąć nowego, wyższego progu. To prawda, że ​​na pewno są tacy, którzy dostosowali się i są teraz niewątpliwie przypadki, w których zdalne nagrywanie może być postrzegane jako wygodniejsza opcja. Chodzi mi o to, dlaczego jechać godzinę lub dwie do studia tylko po to, aby nagrać kilka minut dźwięku, kiedy można to zrobić z domu i zaoszczędzić czas i pieniądze?


W normalnym środowisku studyjnym każdy po prostu wykonuje swoją pracę. Reżyser reżyseruje, aktor gra, a realizator nagrań zajmuje się sesją. Jednak w zdalnym nagrywaniu aktor musi przejąć część obowiązków inżyniera; upewniając się, że właściwie używają sprzętu, prawidłowo umieszczeni na mikrofonie, upewniając się, że są zsynchronizowani, prawidłowo pracują z wzmocnieniem itp. Bez imion i nazwisk niektórzy aktorzy nie są do końca zadowoleni z tego, że jest to nowa norma, ponieważ może wymagać mikrozarządzania, które zwykle pozostawia się inżynierom.


To nie znaczy, że praca inżynierów stała się łatwiejsza, ponieważ są prawdopodobnie niedocenianymi bohaterami tego wszystkiego! Według Alyssy Dumas w dodatkach Blu-ray do anime Memories: „Używamy głównie programu o nazwie SourceConnect, który ma różne wersje na różnych poziomach. Używamy programu do łączenia się z aktorami w ich domowym studiu. Mamy więc cały proces zatwierdzania dźwięku, aby zobaczyć, jak wyglądają domowe studia, co możemy zrobić, aby pomóc ich domowym studiom… A potem mamy cały zdalny system, w którym zdalnie nagrywamy z nimi przez SourceConnect, a także używamy programów wideo więc możemy udostępnić im wideo, udostępnić im scenariusz i dzięki temu będziemy mogli kopiować z całego świata. Gdziekolwiek jest aktor, oni wchodzą. A potem w miksie, to jest wiele… po prostu usuwamy rzeczy, które dzieją się w domowych studiach ludzi. Wyciągamy całą tę mazię, a następnie dostrajamy wszystkich, aby wszyscy brzmiały, jakby byli w tej samej przestrzeni i tym samym środowisku”.


Nie tylko wielu inżynierów musiało poświęcić więcej godzin niż wcześniej, ale wszystkie potencjalne problemy z dźwiękiem, które byłyby rzadkością w kontrolowanym profesjonalnym studiu, teraz muszą być stale dostosowywane i brane pod uwagę. W rzeczywistości, jak wspomniano wcześniej, wielu musiało działać jako nauczyciele dla wszystkich podczas procesu zdalnego nagrywania. Nawet ludzie tacy jak Alejandro Saab i Daman Mills, którzy już nagrywali w domu, wspominali nam, że również dostali kilka rad. Przy tak wielu zaangażowanych czynnikach inżynier może pomóc dokładnie określić problem. Oczywiście inżynierowie nie są w stanie uratować każdego problemu, bez względu na to, ile mają czasu, a aktorzy tacy jak Luis Bermudez podkreślali, że nawet przy świetnym sprzęcie, zbyt dużym hałasie w tle, a nawet nadmiernym odbiciu dźwięku odbijającym się od twojej przestrzeni z powrotem do mikrofonu może cię utrudnić do pracy zdalnej. Właśnie dlatego przyszłość, w której nagrywanie w domu jest jedynym rodzajem dubbingu, nie wydaje się obecnie trwała.


A co z branżą, w której łączymy korzyści z tego, czego się nauczyliśmy, z tym, co mieliśmy wcześniej, w sytuacji, w której osobiste nagrywanie studyjne jest nadal głównym sposobem robienia dubbingu, podczas gdy zdalne nagrywanie pokrywa jego ograniczenia? To prawda, że ​​jeśli idealny krajobraz dubbingowy to taki, który przyciąga świetnych aktorów z całego miejsca, a jednocześnie pozwala na oba rodzaje nagrywania, to druga strona tej monety polega na włączeniu profesjonalnych studiów z innych regionów do pętli anime i regularnej pracy , co niestety jest zupełnie inną zagadką.


Publiczność zasmakowała w castingach do dubbingów spoza regionu, więc chcę zobaczyć, jak daleko może to potrwać nagrywanie w domu. Wydaje się, że to prawdziwy wstyd wracać do dubów podzielonych przez stany, zwłaszcza że projekty online już od jakiegoś czasu wykorzystują pracę zdalną. Nie wspominając, wyobraź sobie bogactwo aktorskich talentów, którym byłoby znacznie trudniej dostać się do tej branży, gdyby nie byli w Los Angeles, Teksasie, Nowym Jorku? A może nawet potencjalny międzynarodowy talent? Dobra konfiguracja domu może być kosztowna, ale tak samo jest z czynszem w LA. Więc mówię, jeśli istnieje inteligentne życie... to nauczmy je dubować! Mówiąc o innych krajach, zdalne nagrywanie może również dać nam dostęp do autentycznych akcentów, zamiast polegać na lokalnych aktorach, którzy albo pomijają akcenty, albo używają… niedopracowanych akcentów. Może byłoby też mniej problemów z utrzymaniem obsady, gdy nagranie przenosi się do innego regionu. Jest wielu wspaniałych aktorów głosowych, niech pracują! I… nie wszyscy się z tym zgodzą, ale myślę, że pozwolenie aktorom na wykonanie ich najlepszej możliwej pracy w serialu może wiązać się z poświęceniem im więcej czasu na pracę nad nim.


Oczywiście wszystko to jest bardzo idealistyczne i nie stanie się z dnia na dzień, ale jeden krok w kierunku tych celów może nadejść od firm bardziej bezpośrednio wspierających aktorów głosowych, aby wprowadzić ich na scenę zdalnego nagrywania, jak to widzieliśmy w przypadku PCB. Teraz przyznane, chciałbym to wszystko bez konsekwencji przeciążenia innych pracowników, takich jak inżynierowie. Byłoby dobrze, gdyby aktorzy złagodzili obciążenie, stając się bardziej obeznanymi z dźwiękiem lub ponownie przychodząc do kontrolowanego studia, jeśli jest to możliwe. To wszystko nie znaczy, że zdalne nagrywanie i szersza pula talentów automatycznie poprawią dubbing lub że nikt już nigdy nie zostanie źle nagrany. Reżyserzy zawsze będą musieli dobrze kierować talentami i odpowiednio je obsadzić. Uzyskanie większej ilości kolorów lub lepszych pędzli do malowania nie będzie wiele znaczyło, jeśli nie wiesz, jak ich używać.


Nawet bez konieczności podróżowania, indywidualne harmonogramy aktorów lub zobowiązania, a także inne względy logistyczne będą dyktować, dlaczego niektórzy aktorzy nie mogą być obsadzeni w niektórych dubbingach. Jeśli nie podoba ci się, że castingi do dubbingu stały się w pewnym stopniu przewidywalne, warto wesprzeć możliwość zdalnego i studyjnego modelu, który pozwala na castingi na całym świecie. To może nie pomóc każdemu aktorowi głosowemu, ale może pomóc bardziej niż wcześniej, co na razie wydaje się dobrym krokiem do uczynienia dubów ciekawszymi. Podsumowując, to trochę smutne, że doprowadzenie firm do tej pozycji zajęła globalna pandemia, ale czy zdalne nagrywanie z domu będzie przyszłością dubbingu anime? Nie sądzę, że będzie to pełny obraz, ale mam nadzieję, że przynajmniej będzie to jego część.


ORYGINALNY AUTOR: Abhi z The Cartoon Cipher

PRZETŁUMACZYŁ: Matt Predator

Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Nie ma jeszcze tagów.
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page